Ponieważ Czechy nie kończą się za rogatkami Pragi, a Hradčan nie musimy odmieniać przez wszystkie przypadki, warto zobaczyć miejsca takie jak to. Znajdujący się na szlaku do Saksonii Osek w Kraju usteckim nas przyciągnął serialem Most, czy szerzej zmianami cywilizacyjnymi spowodowanymi wydobyciem węgla brunatnego, który z dobrodziejstwa powoli stawał się przekleństwem. Zresztą ten powojenny industrialny rys odchodzący w niepamięć cały czas tam się czuje.
Do Oseku udajemy się autostradą A4, po drodze dając sobie szanse zwiedzenia Zgorzelca z jego niemiecką częścią. Dodatkowo dla chętnych kierując się już po stronie niemieckiej na południe, można odrobinę zboczyć i wydłużyć podróż o stolicę Saksonii- Drezno.
Na miejscu skorzystaliśmy w Oseku z pola namiotowego Autocamp. Tuż obok niego mamy olbrzymi basen z widokami, zaraz obok zalesioną przestrzeń rekreacyjną z parkiem linowym o uczciwej cenie. Jest gdzie pospacerować, pobiegać, w pobliżu sporo lasów. Jeśli z kolei pojawią się mankamenty, oferta piwno- gastronomiczna w mig obraca je wniwecz.
Zaraz za szlabanami mamy Horal Osek, gdzie zjemy smacznie, choć niekoniecznie tanio. Idąc w dół jest Černý orel – niezłe miejsce strawy spod znaku grilla i własnych piw dolnej fermentacji. Sporo miejsca w środku, spory ruch w weekendy.
Największą jednak atrakcją Oseku jest pochodzący z końca dwunastego wieku przykład bardzo burzliwej historii tego miejsca- Cysterski Klasztor z centralnym kościołem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Tam na dziedzińcu mieści się browar Opactwa Cystersów Ossegg. Nie ukrywamy też , że 12° Světlý ležák Philipp stamtąd to prawdopodobnie nasza najlepsza czeska dwunastka, która wobec atmosfery dziedzińca, gitary i wspaniałego gwaru wokół, robią swoje.
Gdy idzie o atrakcje w sąsiedztwie mamy oczywiście odwiedzany przez największych tego świata zachodnioczeski trójkąt uzdrowiskowy Karlovy-Vary - Mariánské Lázně - Františkový Lázně. Są będące stolicą zachodnioczeskich prostytutek i oglądające plecy swych bardziej znanych sióstr uzdrowiskowe Teplice, tudzież Zoo w Chomutově. Dla ambitnych wszędzie wokół industrialne artefakty. Gdy ta komercyjna wyliczanka nie wystarczy, można zajechać jeszcze tam, gdzie Czesi się udają po cenowe atrakcje vide: Niemcy(sic!)
Osek to jednak synteza tego, co spoić trudno. Serial, miasto i zjawisko w jednym ergo: Most w trzech widzianych z Pragi wymiarach. Tam jedyna w swoim rodzaju Restaurace Severka mieszcząca mentalnie i dzieciaki jeżdżące na hulajnogach, i starszego štamgasta raczącego się ze zdrowotnych powodów herbatką w koszyku, i jedyna svíčková w swojej wieprzowej wersji klasy economy. Gdzieś dalej serialowy romski Chanov - osiedle goniące Luďka, gdzie zapuszczać się w ramach rodzinnych wypadów nie warto. Znam rodzinkę mającą za sobą tę próbę, lecz gęstniejące spojrzenia naszej romskiej mniejszości na zbyt wiele nie pozwoliły.
Kilkadziesiąt lat przemysłu mającego w nosie współczesnych zielonych to dzisiaj już artefakt. Obok goszczą dyskryminacja, paskuda masowego ”paneláka”, zachowany głęboko w pamięci sentyment. W końcu kiedyś to się żyło, a dziś ”tych paru lewicowych głupków” szukających między przemysłowymi silosami kamienia filozoficznego z pieczątką niedostępnej dla ogółu zielonej rejestracji. Niby trochę trąci mieszaniną powierzchownej mody, ale jest na to przepis. Klisza, czerń i biel zdjęć i te same rokrocznie monumentalne procesy mające już dwadzieścia lat chłopaków z krajemuhli.cz. My szukając zdjęć nie grzaliśmy pod austriacką granicę, bo mieliśmy pod ręką Litvínov. Zerkaliśmy po prostu na tę asynchronię kulturową odkrywki z zainstalowanym tuż obok osiedlem, na pochodzący z XIV wieku zamek Jezeří dumnie broniący przedprodukcyjnego reżimu i wdychaliśmy to całym sobą. Nie każdemu musi się podobać, choć nam bardzo.
p.s. Z ciekawostek nie tak daleko kręcono serial Zdivočelá země według Jiřího Stranského, dla którego powinienem kiedyś znaleźć osobne miejsce. A na koniec – gdyby jednak to nie zapełniało wakacyjnych kalendarzy – pozostaje też niezjgorzej skomunikowana z tym miejscem Praga.
Jeśli nasz tekst wniósł cokolwiek do waszego życia, czy choćby doceniacie nasz czas i wiedzę, zawsze możecie kupić coś w naszym sklepie! Nie jesteśmy tu z przypadku a pielęgnowanej lata pasji. blešák_po_polsku umożliwia nam ją kontynuować. U nas - nowe czy stare - wszystko sprzedajemy z serca, za uczciwe pieniądze, szybko i rzetelnie.
Photo ©czechypopolsku.pl