Czeska - literatura

Zaklinacz deszczu - czyli epitafium pod pręgierzem hipoteki
Zaklinacz deszczu Jiřího Hájíčka to epitafium zmarnowanego życiem czterdziestolatka w krótkim jednorazowym czasie weryfikacji. Jeszcze by chciał przewietrzyć głowę, zdobyć się na coś... Więcej
Transport poza wieczność - czyli Holokaust oczami dzieci
Transport poza wieczność jest niczym oczy tego dzieciaka z okładki. Niby jeszcze nie ten wiek, a przecież już jest tam wszystko. Czyste, głębokie i wciąż tak bardzo młode. Obok jeszcze... Więcej
Wrony Petry Dvořákové - czyli siła poetyki rodzicielskiego wstydu
Wrony Petry Dvořákové nakazywały mi ostrożność w czytelniczym wymiarze. Może też odrobinę dobrej wiary. Gdy tych dwóch cech mi kiedyś zabraknie, kolejne recenzje zapewne będą pozbawione... Więcej
Hana-czyli Holokaust z braku przypadku
Alena Mornštajnová podczas Śląskich Targów Książki wspomniała, że Hana miała opowiedzieć losy rodziny, a Holokaust przyszedł dopiero później. I gdy tak zagłębić się w lekturę,... Więcej
Mówić prawdę-czyli podróż przez kilka życiorysów
Josef Formánek, czeski pisarz i alkoholik z solidnym stażem, czego finał opisał w Úsměvy smutných mužů, w Mówić prawdę sięgnął po bardzo mocny materiał. Poraża akt założycielski... Więcej
Z Baťą w dżungli-czyli Jan Antonín Baťa w swej wędrówce przez historię
  Z Baťą w dżungli Markéty Pilátové podąża dla czytelniczego rozumu ścieżką dość wdzięczną. Pozostawia w tyle przepisywaczy ludzkich losów i zdarzeń, drżącą ręką próbujących... Więcej
Zagraj mi na drogę - czyli najsłabsza z całej trylogii
Zagraj mi na drogę – nowy tytuł jednej z bardziej przez nas cenionych czeskich autorek kryminałów – to ciąg dalszy zekranizowanych jakiś czas temu przygód majora Holiny. I tu i tam, na... Więcej
Josef Škvorecký-czyli jak ten człowiek pisał
Josef Škvorecký – czego nie ukrywam – jest moją wielką czytelniczą miłością. Wynika to z talentu, ale pewnie i kraju i czasu gdy pisał. Kraj ten z różną intensywnością mnie... Więcej
Rybia krew - czyli epitafium dla ziemi
Rybia krew Jiřího Hájíčka złożona z ludzi,  ich historii, ale też zjawisk mogących nie mieć miejsca i czasu, zdobyła bardzo szybko moje czytelnicze serce. Zresztą jeszcze dobre... Więcej
Kobold-czyli historia dwóch żywiołów
Kobold Radky Denemarkové to niełatwy bohater dla blogowej recenzji. Dwójpowieść dwóch żywiołów, realizm ognia i wody swoją chaotycznością zawłaszczają powieściowe życie słabych. Ci... Więcej
Niech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami - czyli łatający historyczne dziury znakomity Piotr M. Majewski
Słowa pochodzące z tytułu dzisiaj recenzowanej książki  “Niech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami” będące luźnym cytatem z generała Aloisa Eliáša, są znakomitą zachętą... Więcej
Czechy to nevymyslíš - czyli męcząca biegunka z okazjonalnymi remisjami
Czechy to nevymyslíš to jedna z pozycji, bez których niewiele byśmy stracili. Czechy zostałyby tą samą zrodzoną z forumowych mądrości efemerydą, a my tkwilibyśmy w świecie czeskich... Więcej